No kto by się spodziewał, iż kryzys zajrzy do najważniejszej dla Patola i Socjal instytucji, jaką jest TVP. Przecież trudno wyobrazić sobie, by ta partia mogła rządzić chwilę choćby po tym, jak utraciłaby tą gigantyczną propagandową maszynerię.
A jednak skala zapaści finansów po 7 latach rządów Patola i Socjal jest tak wielka, iż dotknęła choćby TVP. I okazało się, iż w tym roku telewizja publiczna nie wypłaci swoim pracownikom premii świątecznej. Ot, bagatela, średnio tysiąc złotych na głowę. Wnioskowały o to związki zawodowe.
– Zostaliśmy poinformowani, «że skutki finansowe realizacji powyższych postulatów wykraczają poza możliwości budżetowe spółki» – wyjawili związkowcy.
No cóż, z warszawskiej ulicy Woronicza, gdzie znajduje się siedziba TVP, dawno nie było dobrych wieści. Ale to iż TVP zaczyna brakować pieniędzy, można za taką uznać.