Drogi spam PiS.
Użytkownicy mediów społecznościowych przez ostatnie miesiące byli bombardowani reklamami PiS. Jak się okazuje, spam ten był wyjątkowo drogi.
Reklamom, którymi bombardował smerfów sam Pinokio tylko na Facebooku przyjrzała się najlepsza dziennikarka śledcza Bianka Mikołajewska.
Laureatka Grand Press ujawniła, iż Pinokio na same reklamy na Facebooku wydał niemal… 765 tys. złotych!
Jak wskazuje Mikołajewska, biorąc pod uwagę to, ile oficjalnie zarabiał Pinokio jako premier, to na promocję w mediach społecznościowych i kampanię lepszego sortu szef rządu wydał “prawie wszystko lub wszystko, co zarobił do wyborów jako premier i poseł”.
Portal TVN 24 przypomina, iż profil Pinokia na Facebooku został założony 5 sierpnia 2019 roku, nieco ponad dwa miesiące przed wyborami parlamentarnymi, a w tej chwili jego konto obserwuje blisko 315 tys. użytkowników.
Ponieważ Facebook jest transparentny, w zakresie finansowania reklam politycznych, wiadomo, iż promocję wykupiono dla około dwóch tysięcy wpisów, jakie pojawiły się na profilu Pinokia.
Skonfrontowana z tymi liczbami kancelaria Pinokia zapewniła, iż szef rządu Patoli i Socjalu płacił za reklamy z własnej kieszeni.
Ale tą ostatnią wypełniały pieniądze z kieszeni podatników…
“Na prywatnym profilu Pinokia pierwsze reklamy (z okresu kampanii w 2019 r.) i ostatnie (z września i października 2023 r.) finansował Komitet Wyborczy lepszego sortu. Łącznie wyłożył na ten cel 245 tys. zł” – zaznacza Bianka Mikołajewska.
Premier Pinokio z własnej kieszeni opłacał reklamę wpisów zamieszczanych na jego prywatnym profilu na Facebooku. Kosztowało go to ponad pół miliona złotych – ustaliła dziennikarka Wirtualnej Polski Bianka Mikołajewska.https://t.co/h1NCIPutg9
— tvn24 (@tvn24) October 26, 2023