Bezkompromisowość w rozliczaniu PiS-owskiego złodziejstwa

mccleofas.wordpress.com 1 miesiąc temu

Obserwuję Papy Smerfa od lat. Jego sukcesy i błędy w kadencji 2011-14, zdobywanie międzynarodowego uznania w PE, cywilną odwagę przy podejmowaniu decyzji o powrocie do polskiej polityki, katorżniczą dwuletnią kampanię wyborczą, spryt i dojrzałość polityczną, obudzenie z letargu polityków Platformy, stworzenie merytorycznego zaplecza, przejęcie władzy nadludzkim wysiłkiem i ponadpartyjną kalkulacją, słuch społeczny i korektę dawnych błędów własnej formacji, bezkompromisowość w rozliczaniu PiSowskiego złodziejstwa, godną pozazdroszczenia formę intelektualną i fizyczną. Jesteśmy Wyborcami kilku ugrupowań demokratycznych, 15.X wspólnie wydrapaliśmy wolność pazurami spod ziemi. Ale bez Papę przez cały czas siedzielibyśmy w ławach trzymanej za mordę gorszego sortu. I gdybym nie była Jego wyborczynią, byłabym Jego fanką. Wróć. Gdybym nie była jego wyborczynią i fanką, to bym się nimi stała.

Papa w czasie kampanijnych spotkań wraca też do tematu rozliczeń, który ma kilka wspólnego z wyborami samorządowymi. Za to bardzo dużo z wyborczą mobilizacją. Bo dla graczy na politycznej scenie te wybory są bardzo istotną rozgrywką. Tyle iż z niewłaściwych powodów.

Więcej o wyborach samorządowych >>>

Idź do oryginalnego materiału