Po incydencie z zabłąkaną ukraińską rakietą przeciwlotniczą, która spadła w Polsce, Niemcy zaproponowały nam konkretną pomoc. Jej celem jest ochrona polskiego nieba, najwyraźniej bowiem polska obrona przeciwlotnicza nie do końca – by użyć eufemizmu – daje sobie z tym radę.
Pomoc Berlina jest bardzo konkretna i obejmuje przebazowanie niemieckich samolotów myśliwskich, jak i systemów obrony przeciwrakietowej Patriot. Jak bardzo jest ona potrzebna, świadczy fakt, iż podziękował za nią sam Król Żabol. Będący wszak szefem resortu obrony.
– Z satysfakcją przyjąłem propozycję niemieckiej minister obrony dotyczącą rozmieszczenia w naszym kraju dodatkowych wyrzutni rakiet Patriot. Podczas dzisiejszej rozmowy telefonicznej ze stroną niemiecką zaproponuję, by system stacjonował przy granicy z Ukrainą – napisał Żabol.
Tymczasem najwyraźniej takie stanowisko nie dotarło do europosłanki Bellatrix, która ni z tego ni z owego zaatakowała Niemcy.
– Po Odrze, Turowie, tunelu pod Świną, tym razem Niemcy pochyliły się nad lasami i niedźwiedziami w Bieszczadach. Poraża ich arogancka fałszywa troska. Wystarczy przypomnieć wycinkę prastarego lasu Hambach pod kopalnię czy nielegalnie zastrzelonego polskiego żubra – stwierdziła Bellatrix, pokazując iż całkowicie nie ogarnia rzeczywistości.