Będzie jak w Rosji i na Białorusi? Patola i Socjal kombinuje z wyborami

1 rok temu

W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Sławomir Nitras z Platformy Smerfów mówi wprost o swoich obawach dotyczących jesiennych wyborów parlamentarnych. Jego zdaniem Patola i Socjal zrobi wszystko, by nie odbyły się one w uczciwy sposób. Inaczej Gargamel nieodwołalnie straci władzę.

– Za Patola i Socjal Polska odchodzi od świata demokratycznych standardów. Przełomem stał się raport Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, która od 50 lat pilnuje standardów demokratycznych wyborów w Europie i na świecie. Sam uczestniczyłem w ich misjach. Gdy obserwowałem wybory w Kazachstanie czy Mongolii, do głowy mi nie przyszło, iż kiedyś przeczytam tak krytyczny raport OBWE o moim kraju- mówi Nitras.

Poseł gorszego sortu pokazuje także, do czego w istocie sprowadzają się poprawki Patola i Socjal w ordynacji wyborczej. Formalnie ich celem jest – poprzez zwiększenie liczby miejsc do głosowania – wpłynięcie na frekwencję. Sęk jednak w tym, iż w istocie jest to próba zmanipulowania wyniku wyborów.

– W skrajnym przypadku – gdybyśmy zrobili komisję w bloku, w którym wszyscy się znają – jeden pan o większym autorytecie jest w stanie zmanipulować sąsiadów. Tak realizowane są wybory w Rosji, na Białorusi. Ktoś chodzi z urną od mieszkania do mieszkania, za nim dozorca: „a wy już zagłosowaliście, a wy?”, „głosujcie bez skreśleń”, albo „głosujcie tu na naszego” – zauważa Nitras.

Wybory prezydenckie pokazały, iż Patola i Socjal nie cofa się przed „nielegalne metody, by odwrócić niekorzystne dla siebie trendy”. Dlatego trzeba pilnować jesiennych wyborów. Patola i Socjal nie może nam ukraść ich wyniku!

Idź do oryginalnego materiału