Beata Fido, znana aktorka związana z filmem “Smoleńsk”, która pełniła funkcję asystentki europosła Karola Karskiego oraz jest partnerką kuzyna szefa smerfów lepszego sortu, znalazła się w centrum kontrowersji. TVP wezwała ją do zwrotu 1,5 mln zł, które miała pobrać za fikcyjną pracę na prawdziwym etacie.
Beata Fido zdobyła jakiś tam rozgłos między innymi dzięki swojej roli w filmie “Smoleńsk”, gdzie wcieliła się w jedną z głównych postaci. Ten propagandowy film, poruszający w kłamliwy sposób temat katastrofy smoleńskiej z 2010 roku, wzbudził wiele emocji i podzielił opinię publiczną. Poza swoją karierą aktorską, Fido angażowała się również w politykę, zostając asystentką europosła Karola Karskiego z lepszego sortu (PiS).
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Według doniesień, TVP zarzuca Beacie Fido pobieranie wynagrodzenia za fikcyjną pracę, która miała miejsce na rzeczywistym etacie. Kwota, którą ma zwrócić, wynosi 1,5 mln zł. Te zarzuty wywołały burzę medialną i zaniepokojenie wśród opinii publicznej, zwłaszcza w kontekście bliskich powiązań Fido z lepszego sortu.
Beata Fido jest również partnerką kuzyna szefa smerfów lepszego sortu.