Barykada Powstańcza Solidarnych2010 - z archiwum
Barykada Powstańcza Solidarnych2010 - z archiwum
data:08 października 2013 Redaktor: AlicjaS
barykada powstańcza
Z okazji 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego wspominamy zmarłą 29 stycznia 2021 r. Wandę Zalewską-Zdun ps. „Rawicz" [1926-2021], sanitariuszkę i łączniczkę, gościa naszej barykady w 2015 r. ... Spoczywaj w pokoju...
Z archiwum:
W dniu 75.rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego wspominamy zmarłą 9 października 2017 r. w wieku 88 lat druhnę Hannę Szczepanowską - gościa Barykady Powstańczej Solidarnych2010 w 2013r. - oraz Solidarnego2010 Janusza Kanię "Kayana" akompaniatora wszystkich koncertów powstańczych pod naszym Namiotem, zmarłego 29 grudnia 2018r.
6 października, jak zwykle w niedzielę na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie stanął Namiot Solidarnych2010. Tego dnia upamiętnialiśmy rocznicę upadku Powstania Warszawskiego. Na ustawionej Barykadzie Powstańczej wartę pełnili członkowie Grupy Historycznej „Niepodległość” prezentując sprzęt wojskowy i umundurowanie.
Na uroczystość zaprosiliśmy m.in. świadków tamtych 63 dni bohaterskiej walki: panią Hannę Szczepanowską – druhnę Szczepanowską ps. Heban, ze zgrupowania Żmija na Żoliborzu oraz w szczególny sposób – panią Helenę Redzisz ps. Flora – powstańczą sanitariuszkę.
Pani Hanna przyszła do nas ze specjalnym i wzruszającym przesłaniem do młodzieży, żeby śpiewali, śpiewali pieśni patriotyczne tak jak ich rówieśnicy w ‘44, gdy wychodzili w bój – bo te pieśni i to wspólne śpiewanie są jak modlitwa.
Sylwetkę sanitariuszki Flory przedstawiliśmy na podstawie rozmowy przeprowadzonej z panią Heleną w dniu 2.10.
Pani Helena Redzisz – sanitariuszka z Powstania Warszawskiego – ps. Flora ciężkie 63 dni przeżyła w szpitaliku polowym u zbiegu ulic Złotej i Sosnowej 8, niosąc pomoc wszystkim potrzebującym. Dziś 88 letnia pani Helena dała w tamtych dniach świadectwo ogromnej woli walki, odwagi i determinacji, tak jak cała powstańcza młodzież, kilkunastoletni dziewczęta i chłopcy, żołnierze podziemnego wojska. Sanitariuszka Flora – powstaniec warszawkiski '44, krucha i delikatna, ujęła nas swoją skromnością: „Ja nie mam się czym pochwalić, nic takiego przecież nie zrobiłam … „
Na naszej Barykadzie gościliśmy również pana Krzysztofa Jabłonkę - historyka i dyplomatę.
Nasz niezwykły gość zdefiniował Powstanie Warszawskie jako Powstanie Sierpniowe w kontekście wybuchających w tym samym czasie powstań w innych miastach polskich. Niezwykle interesujący wykład dotyczył również - w nawiązaniu do innych powstań i w różnych krajach - przekazu, jaki generalnie niosą powstania dla przyszłych działań będących udziałem następnych pokoleń – to kapitał powstańczy, z którego
czerpiemy i dziś.
Niespodziewanym gościem była Julia Leoniak, mieszkanka warszawskiej Pragi. Łączniczka, żołnierz Armii Krajowej w czasie II wojny światowej mówiła o swojej walce w obronie Wioski i udziale w akcji „Burza”. Przeczytała również wiersz o historii i obecnej sytuacji w Polsce. Na koniec swojego wystąpienia pani Julia zaintonowała Rotę, oczywiście wszyscy przyłączyli się do śpiewania.
Między wystąpieniami naszych gości patriotyczne śpiewanki prezentowała Bożena Miazga z akompaniamentem Kayana, a otaczający Barykadę przechodnie wsparci rozdawanymi przez nas śpiewnikami chętnie przyłączali się do śpiewanek Bożeny.
Zaprezentowany został również piękny wiersz pt. „Czy pamiętasz ten dzień sierpniowy?” będący parafrazą piosenki z okresu Powstania Warszawskiego. Autorką jest pani Jolanta Szpak z Grabieżyc spod czeskiej granicy. Wiersz nawiązuje do Powstania Warszawskiego, ale w drugiej części przenosi nas do „tu i teraz”.
Polskiego, warszawskiego „tu i teraz”, najważniejszego w tej chwili wydarzenia tj. referendum 13.10.2013 r dotyczył również dostarczony w ostatniej chwili tekst pt. „Zaśpiewajmy!” blogera Shorka - pastisz piosenek „Czerwone Jabłuszko” oraz „Siekiera, motyka”. Fantastyczny tekst do skocznych melodii porwał publiczność do spontanicznego śpiewania razem z naszą solistką. Zaśpiewaliśmy gromkim głosem – niosło się Krakowskim. Bisowaliśmy 2 razy.
Ale to nie koniec niespodzianek. Zachęceni przez Bożenę do występu zgłosili się mama i syn.
Chłopiec – pięknie zaśpiewał harcerską piosenkę „Stokrotka rosła polna” i zakazaną w okresie okupacji „Siekierę, motykę”, a mama – przedwojenny szlagier Ordonki „Piosenka ci nie da zapomnieć” oraz żołnierską piosenkę „Deszcz jesienny”. Oboje zostali nagrodzeni brawami.
#
Nasi świadkowie historii powstańczej '44, byli wzruszeni i dumni, iż mogli przekazać swoje przeżycia właśnie tu – na Krakowskim Przedmieściu, pod Namiotem Solidarnych2010 przez wielu postrzeganym jako kawałek Wolnej Polski.
Zuzanna