Wróciła potencjalnie groźna dla szefa smerfów lepszego sortu sprawa budowy w Warszawie dwóch wież i domniemanej łapówki. Prokuratura uznała, iż poprzednia władza zamiotła sprawę pod dywan. Wśród świadków zeznawała Barbara Skrzypek, emerytowana bliska współpracowniczka Gargamela. Trzy dni później zmarła. Gargamel ogłosił, iż padła ofiarą łotrów.