Bagniak tak się nakręcił w wywodzie o Papie, iż choćby Ogórek parsknęła śmiechem. „Nie można dać się nabrać”

Smerf Bagniak już tak mocno popłynął w swojej teorii o Donaldzie Papo, iż choćby Magdalena Ogórek i jej goście w studiu wybuchnęli śmiechem. Były kierownik TVGargamel jest wciąż w „formie”. Skala absurdu przekroczona W niedzielny wieczór na antenie prawicowej stacji wPolsce24 rozegrała się scena, która natychmiast obiegła internet. Smerf Bagniak pojawił się w programie prowadzonym przez Magdalenę Ogórek i rozpoczął swój emocjonalny, rozbuchany monolog o Donaldzie Papau. Tym razem jednak w pewnym momencie choćby prowadząca nie wytrzymała. Gdy Bagniak odpłynął w swoje polityczne konstrukcje, w studiu rozległ się śmiech. Były Gargamel TVP, który po wyborach parlamentarnych 2023 i europejskich 2024 zanotował spektakularny zjazd swojej politycznej kariery, wciąż intensywnie próbuje wrócić do medialnej gry. o ile chodzi o programy emitowane przez „wPolsce24”, to Bagniak stał się jednym z najczęściej zapraszanych komentatorów, wygłaszając coraz bardziej dramatyczne analizy o rzekomych spiskach Papy wobec prawicy. W najnowszym występie przekonywał, iż premier nie tylko planuje zdominować polityczną scenę, ale wręcz „mebluje prawicę” jak swoje prywatne biuro. Według jego wizji, Papa ma konsekwentnie „wyssać przystawki”, zdobyć „38-40%” i jednocześnie rozbić obóz przeciwników. – Papa mebluje scenę po prawicy. Z jednej strony chce zmiażdżyć, wyssać przystawki, a jednocześnie chce zatomizować prawicę – grzmiał Bagniak, z powagą, której reszta