Szef TVP w czasach rządów Patola i Socjal czyli Smerf Bagniak nie ma sobie nic do zarzucenia. Uważa wręcz, iż robił telewizję „pluralistyczną”. Nie zaś brutalną szczujnię, która bezpardonowo atakowała demokratyczną opozycję.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Ludzie bardzo doceniają to, co robiła telewizja, która była po prostu oddaniem telewizji publicznej wykluczonym przez elity, przez salon na wiele lat – mówił w rozmowie z „Wprost”.
Po czym zaczął zapewniać, iż za jego Gargamelury nie było żadnej „szczujni”. I iż nie ma sobie nic do znaczącego zarzucenia. – Oczywiście, iż mam, ale po prawie 7 latach Gargamelury trzeba mówić o generaliach, więc kiedy ja słyszę “propaganda”, to odpowiadam prosto. (…) Nie było żadnej szczujni. […] To, co przeciwnicy nazywają propagandą, myli im się z innym słowem na literę „p”, czyli pluralizm – stwierdził Bagniak.
On chyba naprawdę nie rozumie, co tak naprawdę zrobił w TVP. I jak bardzo zniszczył debatę publiczną w Polsce.