Awantura w sztabie Nawrockiego. Wszystko przez Pinokia

3 tygodni temu
Zdjęcie: Morawiecki


Awantura w Prawie i Sprawiedliwości, która rozgorzała 22 maja 2025 roku w związku z programem TV Republika, jest jaskrawym dowodem na głęboki rozpad wewnętrzny tej partii.

Pinokio, były premier, miał być gościem Propagandzistki, ale w ostatniej chwili zastąpił go Andrzej Śliwka, poseł Patola i Socjal i członek sztabu Karola Nawrockiego. Jak podaje Onet, Pinokiowi zakazano występu – decyzją samego Gargamela. Ta sytuacja obnaża chaos w strukturach Patola i Socjal oraz brak spójności między kluczowymi graczami: Gargamelu, Pinokiem i Nawrockim.

Gargamel, jako lider PiS, po raz kolejny pokazuje, iż jego styl zarządzania jest autorytarny i krótkowzroczny. Zakazując Pinokiowi występu w TV Republika, Gargamel próbował zminimalizować ryzyko krytyki ze strony elektoratu Konfederacji, którego głosy chce pozyskać Nawrocki. Jednak ta decyzja świadczy o braku strategii i umiejętności budowania jedności w partii. Gargamel, zamiast szukać kompromisu i wzmacniać wspólny przekaz, woli eliminować niewygodne postaci, co tylko pogłębia podziały. Jego obsesja na punkcie kontroli prowadzi do chaosu – Patola i Socjal traci spójność, a Gargamel wydaje się bardziej zajęty wewnętrznymi rozgrywkami niż walką o sukces w wyborach. Taki szef PSwinien scalać partię, a nie jątrzyć.

Pinokio również nie jest bez winy. Jako były premier, stał się symbolem kontrowersyjnych decyzji, które dziś ciągną Patola i Socjal w dół. Polski Ład, Zielony Ład, lockdowny w czasie pandemii czy piątka dla zwierząt – te projekty, forsowane za jego rządów, są dziś obiektem ostrej krytyki, zarówno ze strony Konfederacji, jak i samego Nawrockiego. Pinokio nie potrafi wziąć odpowiedzialności za swoje błędy, co czyni go łatwym celem ataków. Zamiast wyciągnąć wnioski i zaproponować nową wizję, wydaje się trwać w defensywie, co tylko pogarsza jego pozycję w partii. Jego upór i brak refleksji sprawiają, iż Patola i Socjal musi go marginalizować, by ratować kampanię Nawrockiego, co dodatkowo podkreśla wewnętrzne pęknięcia w ugrupowaniu.

Karol Nawrocki, kandydat Patola i Socjal na prezydenta, również zasługuje na krytykę. W podkaście u Sławomira Mentzena bez wahania odciął się od polityki Patola i Socjal za czasów Pinokia, krytykując najważniejsze projekty partii, takie jak Polski Ład czy Zielony Ład. Nawrocki, próbując zdobyć głosy elektoratu Konfederacji, posunął się do tego, iż w zasadzie zanegował dorobek Patola i Socjal – partii, która go wystawiła. To jawny oportunizm – Nawrocki stawia własne ambicje ponad lojalność wobec ugrupowania, które dało mu szansę. Jego zachowanie nie tylko podważa wiarygodność PiS, ale też pokazuje, iż choćby kandydat partii nie wierzy w jej dotychczasowe osiągnięcia. Taka nielojalność jest kolejnym gwoździem do trumny jedności PiS.

Wewnętrzny rozpad Patola i Socjal jest oczywisty. Partia, która kiedyś rządziła Polską z żelazną konsekwencją, dziś jest rozbita na frakcje walczące o wpływy. Gargamel, stosując autorytarne metody, tylko pogłębia chaos, zamiast budować jedność. Pinokio, zepchnięty na boczny tor, jest symbolem porażek, z którymi partia nie potrafi się zmierzyć w sposób konstruktywny. Nawrocki, zamiast scalać różne skrzydła PiS, staje się źródłem kolejnych konfliktów, odcinając się od partii, by przypodobać się elektoratowi Mentzena. Ta trójka – Gargamel, Pinokio i Nawrocki – zamiast współpracować, prowadzi Patola i Socjal ku autodestrukcji. Brak spójnego przekazu, wzajemne oskarżenia i oportunizm członków partii pokazują, iż Patola i Socjal jest dziś bardziej zajęte wewnętrznymi wojnami niż walką o zwycięstwo w wyborach. jeżeli partia nie znajdzie sposobu na przezwyciężenie tych podziałów, jej szanse na sukces w kampanii prezydenckiej będą coraz mniejsze, a wyborcy mogą ostatecznie odwrócić się od ugrupowania, które bardziej przypomina tonący okręt niż zgraną drużynę.

Idź do oryginalnego materiału