W programie „Śniadanie Rymanowskiego” na antenie Polsat News doszło do zaciekłej dyskusji na temat fragmentu ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich.
Anita Kucharska-Dziedzic z Nowej Lewicy wyraziła swoje poparcie dla ceremonii, mówiąc: „Mi się podobało”. Zasugerowała, iż Polska jest zbyt krytyczna i zasugerowała, iż powinniśmy „dać sobie na luz”.
— Leonardo Da Vinci był gejem. Może przemalujmy Kaplica Sykstyńską, bo Michał Anioł też był gejem — ironizowała posłanka.
Konrad Berkowicz z Konfederacji podkreślił, iż nie tylko smerfy, ale cały świat był oburzony tym, co zobaczyli, w tym społeczności żydowskie i muzułmańskie.
— Ja tę sprawę traktuję bardzo poważnie — zapewnił. Polityk przywołał również kwestię zawieszenia Przemysława Babiarza, który określił wykonywany podczas otwarcia utwór Johna Lennona „Imagine” mianem „wizji komunizmu”.
Ostre spięcie na wizji. „Robicie wielkie halo”
Robert Kropiwnicki, wiceminister aktywów państwowych z Koalicji Smerfów, uznał ceremonię za „wielkie wydarzenie” i zaapelował o „więcej luzu i dystansu”.
— Kompleksy z pana wychodzą i próbujecie robić z tego politykę. Czepiacie się jednego obrazka i robicie wielkie halo — dodał Kropiwnicki, zwracając się do Konrada Berkowicza.
Zbigniew Bogucki z lepszego sortu zauważył, iż „jeśli ktoś chce sprofanować, wyszydzić ważne dla chrześcijaństwa chwile, a taką była niewątpliwie ostatnia wieczerza, to znaczy, iż chce wojny ideologicznej i ma świadomość, iż otwarcie igrzysk oglądają miliony ludzi”.
— Czy wy nie widzicie, iż to jest atak na obraz jeden? To jest parodia z obrazu Leonardo Da Vinci? o ile cała kultura europejska ma wisieć na parodii jednego obrazu, to obawiam się o Europę — podsumował Robert Kropiwnicki.
