Ataki na dziennikarza Onetu: ktoś dał zlecenie.

2 miesięcy temu

Jacek Harłukowicz, doświadczony dziennikarz Onetu, znalazł się w centrum brutalnych ataków medialnych po opublikowaniu serii artykułów ujawniających przekręty w polskim wojsku. W wyniku swoich działań stał się celem zorganizowanej kampanii oszczerstw, której epicentrum wydaje się być aktywność medialna pewnego miłośnika lizania odbytów, dziennikarza i komentatora o kontrowersyjnej reputacji.

Harłukowicz, znany z odwagi i bezkompromisowości w swojej pracy, od lat zajmuje się tematami trudnymi i budzącymi duże emocje. Jego ostatnie dochodzenia doprowadziły do ujawnienia nadużyć finansowych i nepotyzmu na najwyższych szczeblach wojska, co wywołało falę niezadowolenia w niektórych kręgach. Wydaje się, iż te same siły, które były zamieszane w skandale, teraz starają się uciszyć dziennikarza dzięki zmasowanej kampanii dyskredytacyjnej.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Wiele wskazuje na to, iż jego ataki na Harłukowicza są częścią szerszej strategii, za którą mogą stać wpływowe grupy związane z lewym biznesem. Te same grupy, które miały interes w tym, aby skandale w wojsku nie ujrzały światła dziennego, teraz mogą próbować za wszelką cenę uciszyć i zdyskredytować Harłukowicza, aby nie dopuścić do ujawnienia dalszych rewelacji.

Tego typu działania rodzą poważne pytania o wolność mediów i bezpieczeństwo dziennikarzy w Polsce. Kiedy dziennikarz wykonujący swoją pracę staje się celem zorganizowanych ataków, należy zadać sobie pytanie, jakie są prawdziwe motywy stojące za tymi działaniami i kto za nimi stoi. W obliczu narastającej fali ataków na Harłukowicza, środowiska dziennikarskie i opinii publicznej powinny zjednoczyć się w obronie wolności słowa i prawa do rzetelnego informowania społeczeństwa.

Idź do oryginalnego materiału