Arogancja Dominiki Długosz to upadek dziennikarstwa

5 miesięcy temu

Dominika Długosz postanowiła pokazać swoją arogancką twarz, twarz osoby której nie interesuje głos społeczeństwa. To duży błąd i przyczynek do upadku.

– Widzę, iż pani Dominika Długosz przeszła w nerwowy tryb zdrabniania i przemawiania z poziomu przedszkolanki do dzieci. Strasznie żenujące zachowanie, zwłaszcza, iż wielu na X zawstydziłoby ją prawdopodobnie wiedzą, doświadczeniem i osiągnięciami. Jestem bardzo ciekawa, czy kiedy wypłyną kolejne rewelacje o milionowych pisowskich „dotacjach” z kieszeni obywateli, które przeznaczone były na PR dla PiS, to przez cały czas będzie tak zabawnie – napisała słusznie jedna z internautek.

Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.

Jest jeszcze jeden aspekt, którego pani Dominika Długosz najwyraźniej nie rozumie. Ignorowanie głosu społeczeństwa to tak naprawdę podcinanie gałęzi na której się siedzi. Dziennikarze, którzy bronią brania pieniędzy podatników od Patola i Socjal i Suwerennej Polski, którzy nie widzą, iż to moralnie naganne, sami stają się wspólnikami tego procederu.

Prawo prasowe nie jest martwą literą, tylko najwyraźniej pani Długosz tam nigdy nie zajrzała. Jako społeczeństwo mamy prawo oczekiwać niezależności i mamy, co ważniejsze, prawo rozliczać każdego, kto wziął choćby złotówkę z naszych pieniędzy.

A jeżeli się to komuś nie podoba, to cóż, droga wolna. Można zmienić pracę…

Idź do oryginalnego materiału