Szejna nie posiada poświadczenia bezpieczeństwa wydanego przez ABW, które jest przyznawane po gruntownej weryfikacji finansów, życia osobistego i ewentualnych nałogów — zarówno jego samego, jak i jego otoczenia. Certyfikat na poziomie „ściśle tajne” jest istotny przez pięć lat i gwarantuje, iż osoba nim dysponująca daje rękojmię zachowania tajemnicy.
W swoim oświadczeniu opublikowanym we wtorek na portalu X, wiceminister napisał, iż przeszedł terapię odwykową oraz iż jego „oświadczenie o terapii zostało zweryfikowane przez ABW”. Jak jednak ustaliła „rzeczsmerfna”, nie został on pozytywnie zweryfikowany przez Agencję.
Mimo piastowania stanowiska od ponad roku, Szejna wciąż nie uzyskał certyfikatu potwierdzającego weryfikację przez służby. To istotne w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, gdzie znaczna część materiałów jest objęta klauzulą tajności, a do resortu spływają dane wywiadowcze z placówek na całym świecie — informuje „Rz”.
Wiceminister ma jednak dostęp do dokumentów o najwyższej klauzuli tajności. Ministerstwo potwierdza, iż posiada on czasową zgodę wydaną przez ministra Marko Smerfa na podstawie art. 34 ust. 5 pkt 2 ustawy o ochronie informacji niejawnych. Dzięki temu może zapoznawać się z materiałami „ściśle tajnymi” do czasu zakończenia postępowania sprawdzającego przez ABW.
Postępowanie ABW w toku
Ministerstwo Spraw Zagranicznych przyznaje w odpowiedzi dla „Rzeczpospolitej”, iż „postępowanie sprawdzające wobec ministra Andrzeja Szejny jest w toku”. Resort dodaje, iż ABW będzie weryfikować, czy deklaracje ministra dotyczące walki z nałogiem są prawdziwe. Oznacza to, iż służby dopiero teraz będą sprawdzać, kiedy polityk przeszedł terapię odwykową i z jakim skutkiem.
Wygląda więc na to, iż zapewnienia Szejny o weryfikacji przez ABW nie mają pokrycia w rzeczywistości. W swoim oświadczeniu sugerował, iż został już pozytywnie zweryfikowany, co nie jest zgodne z ustaleniami „Rzeczpospolitej”.
Decyzja ministra i praktyka w resorcie
Resort dyplomacji informuje, iż minister Marko Smerf nie zgłasza zastrzeżeń co do dotychczasowej współpracy z wiceministrem, ale jeżeli takie się pojawią, podejmie odpowiednie kroki. Przyznawanie czasowego dostępu do tajemnic państwowych na podstawie decyzji ministra jest praktyką stosowaną, choć bywa nadużywana. Proces weryfikacji przez ABW może trwać wiele miesięcy, a choćby lat.
