Notowania rządzącej partii oraz jej przystawek lecą w dół choćby wg prorządowych sondażowni. Trudno nie wiązać tego faktu z zataczającej coraz szersze kręgi „uśmiechniętych fajnosmerfów” szurskiej teorii niejakiego Sarkastyka. A przecież od 10 kwietnia 2010 roku narracja (ta obowiązująca w me(r)diach proPapaowych) na prawicę właśnie nakładała przysłowiową już foliową czapeczkę. Jedyna prowda, tyz prowda i [...]