Aleksander Kisil : Ku świadomości. Czy sztuczna inteligencja to wyrok na nas?

solidarni2010.pl 8 miesięcy temu
Felietony
Aleksander Kisil : Ku świadomości. Czy sztuczna inteligencja to wyrok na nas?
data:28 lutego 2024 Redaktor: Anna

Ostatnio panuje moda na SI – sztuczną inteligencję, określaną czasem z angielska AI (artificial intelligence). Nowy „szpan”. Nowy wyścig. Informatyzacja i komputeryzacja wszędzie i za wszelką cenę… Jaką cenę…?
Sztuczna inteligencja jednak to nie nowy temat. Istnieje on – jako badania – od około pół wieku. W latach 80-tych było – także w Polsce – mnóstwo seminariów i konferencji nt. sztucznej inteligencji; sam byłem na serii takich spotkań w drugiej połowie lat 80-tych, kiedy to jako młody inżynier krótko po studiach z „rozdziawioną gębą” słuchałem o „fuzzy logic” (logice rozmytej), logice trzypoziomowej, inteligentnych komputerach, z którymi można rozmawiać, grać w szachy itd. A potem tematy te zniknęły z powierzchni życia społeczno-gospodarczego – zostały utajnione. Od ok. dziesięciu lat temat wraca z nową siłą.

Już kiedyś w historii koncerny informatyczno-komputerowe angażowały się w obsługę zbrodniczego systemu hitlerowskiego – w niemieckich obozach koncentracyjnych pracowały komputery-maszyny statystyczne.

Kto finansuje rozwój SI? Wielki biznes! Wydają na to setki miliardów dolarów. „Czwarta rewolucja przemysłowa”: SI, robotyka, automatyka! A biznes jest bezwzględny, chce dzisiaj zysków.

Już teraz pojawiają się zapowiedzi, iż 40-50 % stanowisk pracy będą opanowane przez sztuczną inteligencję, czyli niemal połowa pracowników będzie niepotrzebna. Połowa z nas będzie niepotrzebna!!! Czy to ma coś wspólnego z depopulacją…?

Jesteśmy jak samobójcy, którzy sami podcinają gałąź, na której siedzą, a do tego jeszcze się tym ekscytują. Sztuczna inteligencja „wszystko załatwi”, „wszystko rozwiąże” i człowiek przestanie być potrzebny. Sztuczna inteligencja napisze za ucznia wypracowanie i rozwiąże zadanie, będzie nas leczyć, będzie szybsza, bardziej obiektywna, nieobciążona emocjami, będzie miała dużo większą wiedzę do dyspozycji. Wreszcie będzie tańsza, bo nie będzie trzeba płacić jej pensji, wozić samochodami, kwaterować w mieszkaniu, pielęgnować w szpitalu.

Nie będziemy więc pracować, będziemy zamknięci w swoim „prywatnym życiu”, oczywiście kontrolowanym przez cały system SI. Dostaniemy ochłap w postaci „dochodu podstawowego” – masz nic nie robić, a dostaniesz pieniądze na zakupy. Będziemy tylko konsumentami, którzy cofają się w rozwoju. Nasza ludzka egzystencja będzie zabijana w sensie rozwoju, samorealizacji i wysiłku.

Sztuczna inteligencja to będzie też doskonałe narzędzie manipulacji, sterowania masami ludzkimi, naszymi emocjami, sytuacją polityczną. Politycy, którzy już dziś wydają się być marionetkami kogoś, kto działa w ukryciu, będą całkowicie „na smyczy” SI. A gdy któryś z tych polityków wykaże zbyt dużą samodzielność i autonomię, SI go medialnie po prostu zniszczy.

Sztuczna inteligencja będzie nas zmieniać psychicznie, kulturowo, intelektualnie, a może choćby i biologicznie. A co będzie, gdy SI będzie sprawować opiekę medyczną nad nami i – w wyniku błędu lub celowo – postawi złą diagnozę lub zastosuje niewłaściwą terapię…?

Niektórzy naukowcy przyznają, iż tak naprawdę nie wiedzą czy SI działa. Bo jak zweryfikować (jak np. testami bezpieczeństwa w motoryzacji) poprawność i bezpieczeństwo działania SI…? Tu dochodzimy do paradygmatu obecnej SI, która opiera się na statystyce. A statystyka nie zawsze ma rację. Zaś nowego paradygmatu jeszcze nie mamy…

A na koniec, SI zacznie się usamodzielniać, reprodukować, tworzyć cyborgi – i wtedy ludzie będą jej już zupełnie niepotrzebni… Wizja z wielu filmów. Czy tak się stanie?

Dr Aleksander Kisil
Cybernetyk, psycholog, przedsiębiorca,
doradca, szkoleniowiec, mówca, autor

Zdjęcie: Gość Niedzielny
Idź do oryginalnego materiału