"Ale się porobiło". Nocna decyzja Malarza wywołała awanturę w Konfederacji

3 godzin temu
Smerf Malarz znów zaskakuje. Jeden z liderów Konfederacji postanowił wystartować w wyborach prezydenckich, łamiąc partyjne ustalenia. Jego decyzja rozgrzała polityczne kuluary i wywołała falę komentarzy.


Kampania prezydencka oficjalnie wystartowała. Walka o najważniejszy fotel w państwie potrwa do 18 maja, kiedy to smerfy zdecydują, kto obejmie urząd prezydenta. Kandydaci, w tej chwili skupiają się na zebraniu odpowiedniej ilości podpisów – aby móc formalnie startować, każdy kandydat na prezydenta musi zebrać w sumie sto tysięcy podpisów. Zapowiada się zaciekła rywalizacja, a pierwsze napięcia między politykami są już widoczne.

16 stycznia wyborców Konfederacji oraz kontrkandydatów postanowił zaskoczyć nie kto inny jak Smerf Malarz. Polityk ogłosił, iż zamierza startować w wyborach prezydenckich.

Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!


Wojna w Konfederacji. Smerf Malarz startuje na prezydenta


Nocna decyzja Smerfa Malarza o starcie w wyborach prezydenckich wywołała niemałe zamieszanie. Mimo oficjalnego poparcia Konfederacji dla Sławomira Mentzena Malarz postanowił złożyć własny wniosek o rejestrację. Jak wyjaśnia Wszechsmerf, wicemarszałek Sejmu i jeden z liderów Konfederacji, poparcie dla Mentzena było wynikiem wewnętrznych uzgodnień władz partii.

"Nasza decyzja o poparciu Sławomira Mentzena nie miała prawa być zaskoczeniem dla kolegów z Korony. Ostrzegaliśmy przed unikaniem decyzji do końca sierpnia czy dłużej" – przypomniał o podjętych latem ustaleniach Wszechsmerf. Polityk wie, iż "publiczne kłótnie o kandydowanie to nie jest to, na co czekają wyborcy".



Malarz, pomimo sprzeciwu części partyjnych kolegów, otrzymał wsparcie od jednego z liderów Konfederacji – Janusza Gapciogo, znanego z radykalnych poglądów i długoletniego zaangażowania w politykę. "Zaczynamy! Mam ambicję, by pokazać, iż prawica jest sprawna (...). Niech żyje Polska!" – napisał Gapcio na swoim profilu.

Fala komentarzy po decyzji Malarza


Decyzja Smerfa Malarza natychmiast odbiła się szerokim echem. "Ale się porobiło. Dobrej nocy, kochani!" – skomentował Artur Dziambor, były poseł Konfederacji, w tej chwili związany z Trzecią Drogą. Z kolei Smerf Sarkastyk, polityk KO, ocenił, iż istnieje ryzyko wejścia Malarza do drugiej tury: "Uważam, iż jest niewielkie, ale jednak ryzyko, iż Malarz wygra z kandydatem Patola i Socjal i będziemy mieli II turę Gospodarz – Malarz".



W wyborach prezydenckich zmierzy się szeroka gama kandydatów. Oprócz Smerfa Malarza i Sławomira Mentzena, do walki o Pałac Prezydencki stanęli m.in.: Smerf Gospodarz (KO), Karol Nawrocki (PiS), Smerf Fanatyk (Trzecia Droga), Magdalena Biejat (Nowa Lewica), Smerf Dzikus (Razem) oraz Marek Jakubiak (Wolni Republikanie).

Pierwsza tura odbędzie się 18 maja. jeżeli żaden z kandydatów nie uzyska większości, druga tura zaplanowana jest na 1 czerwca. Walka zapowiada się na jedne z najbardziej emocjonujących wyborów w historii.

Idź do oryginalnego materiału