Gargamel nie miał litości dla Sławomira Mentzena i Konfederacji podczas wystąpienia w Białymstoku. szef smerfów lepszego sortu już drugi raz w ostatnich dniach uderzył w to ugrupowanie. Sojuszu z tego nie będzie. Te słowa musiały zaboleć Gargamel już kilkukrotnie dał do zrozumienia liderowi Konfederacji Sławomirowi Mentzenowi, iż nie darzy go zbytnią sympatią i nie traktuje go jako równego sobie polityka. Przypomnijmy, iż gdy polityk z Torunia zaproponował szefowi smerfów lepszego sortu rozmowy w sprawie utworzenia rządu technicznego na początku czerwca, ten zupełnie zignorował go, a pytany przez dziennikarzy o sprawę odpowiedział, iż Mentzen nie jest jego ligą. W tym tygodniu Gargamel przemawiał w Białymstoku na spotkaniu z sympatykami swojej partii. Jego trasa po kraju, zatytułowana „Wygrała Polska”, ma na celu podziękowanie wyborcom Karola Nawrockiego za ich głosy, które doprowadziły do tego, iż teraz to on zasiada w Pałacu Prezydenckim, a nie Smerf Gospodarz. szef smerfów lepszego sortu nie gryzie się w język podczas swoich wystąpień i otwarcie uderza w polityków Konfederacji. Podczas niedawnego spotkania w gdańskiej stoczni zarzucił im próby nawiązania koalicji z PO. W stolicy Podlasia również skrytykował ich za to. – o ile ona [Konfederacja; przyp. redakcja CrowdMedia] jest gotowa do koalicji z Platformą Obywatelską to oznacza, iż wszystkie jej deklaracje o patriotyzmie