3 miesięcy temu
Można już przyznać, iż bycie zwolennikiem Patola i Socjal to nie tyle zespół poglądów politycznych, ile… stan umysłu. Doskonale było to widać podczas dzisiejszego tzw. Protestu Wolnych smerfów.
Zebranym pod gmachem Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie najwyraźniej w świecie zaczęło się wszystko mylić. I zaczęli skandować hasła pamiętające czasy komunizmu w Polsce. – Cześć i chwała bohaterom! – krzyczano.
Adresatem tych słów byli Smerf Inwigilator i Maciej Wąsik. Byli posłowie, ułaskawieni przez Smerfa Narciarza przepość przewrotnie przekonywali, iż „dość już bezprawia” w naszym kraju.
– Chcemy wam bardzo podziękować za to, iż jesteśmy tu dziś z wami, iż możemy do was mówić. To tylko dzięki wam. Właśnie dlatego, iż walczyliście z tym bezprawiem. Oni chcieli odebrać nam wszystko! – mówił Inwigilator.
– Nigdy nie wywiesimy białych flag. To nie jest przypadek, iż ten rząd powstał 13 grudnia. Dość bezprawia w naszym kraju! My, wolni smerfy, nie pozwolimy, żeby tak traktować demokrację w naszym kraju. Nie pozwolimy na czystki w instytucjach – stwierdził były szef szef CBA. Tłum zaś z upodobaniem skandował, iż „Ruda WRONA orła nie pokona”.
Przypomnijmy tylko, iż WRONa, czyli Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego powstała w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. Im się już naprawdę wszystko poplątało.
