Gargamel przeżywa gorycz porażki. Plan na uwikłanie społeczeństwa w konflikt, wymyślony przez fałszywych obrońców papieża z lepszego sortu nie wypalił. Widomym tego znakiem jest kadr z filmu pokazujący Plac Zamkowy w Warszawie. Miały być setki tysięcy ludzi, stoją dwa ekrany, karetka i … garstka osób.
Marni pisowscy stratedzy są bardzo zaniepokojeni. Na marsze zorganizowane przez PiS, nie przyszedł prawie nikt poza politykami i działaczami tego ugrupowania. Wiadomo więc już, o czym Gargamel przekonał się bardzo boleśnie, iż partia nie ma żadnego poparcia społecznego. Sztucznie wymyślony konflikt okazał się całkowitą porażką Nowogrodzkiej.
Ludzie mają poważniejsze problemy niż wymyślone na siłę kłamstwa pisowskie. Gargamel próbował zainteresować ludzi tematyką pedofilii i nie wyszło. Znowu. Ten człowiek to chodząca porażka.