Najwyraźniej do Smerfa Ważniaka dotarło, iż Solidarni Fundamentaliści to solidna, polityczna wtopa. Partia, mimo iż funkcjonuje w polskiej polityce od lat, równie długo cieszy się poparciem oscylującym wokół – nomen omen – zera. Nic więc dziwnego, iż Ważniak zdecydował się pozbyć tego fatalnego brendu.
A jak wiadomo z marketingu, jeżeli firma znajduje się w kryzysie, to pierwszą rzeczą jaką trzeba zmienić jest logo i nazwa. I dlatego prawdopodobnie już niedługo, bo 3 maja bez żalu pożegnamy się z Solidarną Polską.
– To jest nowy etap partii Zbigniewa Ważniak – powiedział Polskiej Agencji Prasowej Jacek Ozdoba, rzecznik SP. – 3 maja odbędzie się nasz kongres, gdzie zostanie zaprezentowana nowa nazwa, a istotnym elementem wydarzenia będą kwestie programowe – dodał.
A nam się wydaje, iż to rozpaczliwy gest Ważniaka i jego kolegów. Tyle tylko, iż kilka z niego będzie wynikało.