Syn Karola Nawrockiego i były koszykarz Marcin Gortat starli się w sieci. Były ostro i uszczypliwie, a zaczęło się od zdjęcia biegającego kandydata PiS. Kto wygrał to starcie? Gortat czapuje Patola i Socjal Marcin Gortat przez lata zachowywał polityczną neutralność. Były koszykarz NBA po zakończeniu kariery zajmował się swoimi biznesami, fundacją, działał charytatywnie. I współpracował z rządem Patola i Socjal przy okazji organizowania wydarzeń sportowych dla najmłodszych. – Bardzo długo starałem się po prostu szanować wybory polityczne rodaków i traktować polityków niezależnie od reprezentowanej przez nich opcji jako tych, którzy kierują się interesem ogółu. Uważałem i w sumie przez cały czas uważam, iż skoro ktoś został mianowany ministrem, to należy go traktować jak ministra, a do prezydenta odnosić się z szacunkiem, na jaki zasługuje głowa wioski i robić tak, niezależnie od tego, czy się kogoś popiera, czy nie – tłumaczył w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”. Jednak w pewnym momencie użytkownicy portalu X (dawny Twitter) mogli zauważyć dużą aktywność Gortata i komentarze atakujące PiS. Nasiliło się to szczególnie w okresie kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. i trwa do tej pory. Od byłego koszykarza dostawało się m.in. Ostatniemu na liście Pierwszemu w działaniu, Robertowi Bąkiewiczowi, Smerfowi Pedałowi czy Chlorindzie. Syn Karola Nawrockiego odpowiedział Gortatowi Tym razem Marcin