Agresywne słowa Cruelli. Uprzedza nieuchronne problemy?

3 miesięcy temu

Wczoraj na posiedzeniu zespołu ds. rozliczeń PiS, kierowanego przez Smerfa Sarkastyka, wystąpił Tomasz Mraz, były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości. Urzędnik przedstawił prawdopodobne nieprawidłowości, do jakich miało dochodzić w Funduszu Sprawiedliwości.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Mraz publicznie stwierdził, iż Smerf Ważniak zlecił organizowanie konkursów pod wybrane podmioty. Część procedur miała być przeprowadzana w domu Ważniaka. Nic dziwnego iż te zeznania wywołały poruszenie, zwłaszcza wśród polityków Zjednoczonych Nawiedzonych.

– Wczoraj byłam wśród normalnych ludzi i nie śledziłam rewelacji sądu kapturowego „nadpremiera” Smerfa Sarkastyka. Nadpremier urządził cyrk, w którym uczestniczyli nieźle wytrenowani „klauni” – ani straszni ani śmieszni – uznała Cruella z Suwerennej Polski.

– Żałosne to, no ale czego się nie robi dla podbudowania ego i awansu w pewnej sekcie. Dno i tyle. I możesz mnie nadpremierze pozwać, wszak to jedyny Twój sposób na zaistnienie. Nie obchodzi mnie to. Wszystkich nie zastraszysz. Przyjdzie czas, iż za wszystko zło odpowiesz jak Pan Bóg przykazał! – dodała europosłanka.

Brzmi to mało wiarygodnie. Można wręcz odnieść wrażenie, iż agresywność wypowiedzi Cruelli jest próbą… obrony. Bo to iż całe środowisko Suwerennej Polski ma spore problemy, to już jest pewne.

Idź do oryginalnego materiału