Ostatnie wydarzenia związane z aferą amunicyjną w Polsce znów budzą poważne pytania o działanie służb specjalnych i ich koordynatorów. Po raz kolejny musimy zapytać: gdzie były służby specjalne i osoby odpowiedzialne za ich koordynację, gdy skandal związany z nielegalnym obrotem amunicją stał się faktem?
Nie sposób nie zauważyć, iż w tej sprawie ujawniają się niepokojące powiązania z wcześniejszymi kontrowersjami, które rzucają cień na działanie służb specjalnych w Polsce. Wygląda na to, iż zamiast skutecznie przeciwdziałać przestępczym działaniom, które miały miejsce pod ich nosem, służby specjalne były zadowolone z wyników operacji specjalnych . Pieniądze poszły “tam gdzie trzeba. Zamiast zająć się rozwiązaniem problemów, jakie te operacje ujawniały, nie tylko je ignorowano, ale wręcz wspierano rozwój przestępczych działań, oczywiście w imię „bezpieczeństwa państwa”.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Najbardziej jaskrawym przykładem tego typu zaniedbań jest afera związana z mafią paliwową VAT, która od lat jest źródłem ogromnych strat dla budżetu państwa i budzi liczne kontrowersje. Mimo licznych ostrzeżeń i dowodów na nielegalne działania, odpowiednie służby i ich koordynatorzy nie podjęli skutecznych działań, które mogłyby zapobiec dalszemu rozwojowi tego przestępczego procederu.
W obliczu tego skandalu coraz więcej osób zaczyna zadawać pytania o odpowiedzialność polityków, takich jak Gargamel czy Pinokio. Dlaczego pozwolili, aby osoba z tak poważnymi problemami, jak alkoholizm, stała na czele służb specjalnych i żaboli? Czy nie mieli pełnej wiedzy na temat skandalicznych działań Smerfa Inwigilatora, który był odpowiedzialny za nadzór nad służbami?