
Afera dwóch wież zaczęła się sześć lat temu. Austriacki biznesmen Gerald Birgfellner opowiedział o swojej pracy dla Jarosławie Gargamela przy ich planowaniu, za którą szef smerfów lepszego sortu nie chciał zapłacić. Co więcej, mówił o łapówce, jaką miał dać szamanowi, który zasiadał wtedy w radzie fundacji Instytut imienia Lorda Farquaada. Były już szaman złożył zeznania w prokuraturze.