Aborcyjne „maszyny ssące” trafiły do szpitala w Oleśnicy. Służą do rozrywania dzieci na strzępy „metodą ciśnieniową”

3 miesięcy temu

Aktywiści aborcyjni podarowali szpitalowi w Oleśnicy specjalne maszyny ssące. To makabryczne urządzenia służące do wykonywania brutalnych aborcji tzw. „metodą próżniową”, polegającą na wysysaniu dzieci z łona matek i rozrywaniu ich na strzępy. Fundacja Pro-Prawo do Życia apeluje o zdecydowany opór społeczny i przeciwstawienie się aborcji.

Jak informuje Fundacja Pro-Prawo do Życia, największe w Polsce zorganizowane grupy przestępcze pośredniczące w nielegalnym handlu pigułkami poronnymi i namawianiu kobiet do aborcji przekazały szpitalowi w Oleśnicy zestawy do wykonywania aborcji tzw. „metodą próżniową”. Jest to metoda zalecana m.in. przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Jak napisali aborcjoniści w mediach społecznościowych po przekazaniu zestawów: Cieszymy się, iż szpital w Oleśnicy wspólnie z nami wytycza standardy w dobrej opiece około aborcyjnej.

Fundacja Pro-Prawo do Życia zwraca uwagę na to, iż do tej pory w szpitalach mieliśmy do czynienia z „opieką okołoporodową” nad kobietą w ciąży i jej dzieckiem. Teraz szpital w Oleśnicy chce wyznaczać standardy w „opiece okołoaborcyjnej”. Jak taka „opieka” może wyglądać w praktyce? Nowym standardem „opieki” w polskich szpitalach ma być abortowanie dzieci dzięki wysysania ich z łona matek. Na tym właśnie polega tzw. „metoda próżniowa” aborcji, do której zestawy przekazali szpitalowi aborcjoniści.

Użycie tej metody opisuje dr Anthony Levatino, były lekarz-aborcjonista, który nawrócił się i dołączył do walki o życie: Aborter używa metalowych prętów o różnej grubości, zwanych rozszerzaczami. Wprowadza je do szyjki macicy, zyskując w ten sposób dostęp do dziecka. Maluszek ma już palce u rąk i nóg, a jego serce bije, choć kości są wciąż słabe i kruche. Aborter bierze cewnik ssący i wsuwa go przez szyjkę macicy. Następnie włączana jest maszyna ssąca z mocą 10-20 razy większą niż domowy odkurzacz. Dziecko jest gwałtownie rozrywane na strzępy przez siłę ssania i wciskane razem z łożyskiem do maszyny ssącej.

To, jak przebiega taka aborcja, opisuje także była położna, która asystowała przy próżniowych aborcjach w ośrodku dzieciobójczym w USA: Kiedy doktor włączył maszynę ssącą, usłyszałam przerażające dźwięki… siorbanie, przełykanie… wysoki ton… wyglądało to tak, jakby wąż odkurzacza zadławił się czymś! To było okropne i przerażające. Znacznie gorszą częścią mojej pracy było opróżnianie maszyny ssącej każdego „dnia zabiegów”, i to nie tylko raz. Szczątki dzieci garściami wpadały do muszli klozetowej, chlapiąc dookoła na całą ubikację i podłogę. Nie cierpiałam wycierania krwi ze ścian, podłogi, spłuczki i sedesu.

Jak mówi Mariusz Dzierżawski, członek zarządu Fundacji Pro-Prawo do Życia: Rozrywanie dzieci na strzępy dzięki tych maszyn ma wyznaczać standardy w zakresie „opieki aborcyjnej”. Standardy, które z Oleśnicy mają przenieść się na całą Polskę. Jak poinformowała wicedyrektor oleśnickiego szpitala, już niedługo ruszą aborcyjne kursy doszkalające dla lekarzy-ginekologów organizowane przez szpital w Oleśnicy w ramach kształcenia ustawicznego lekarzy. Celem tych kursów jest przeszkolenie ginekologów z innych miast i województw tak, aby wiedzieli jak mordować dzieci i zaczęli zabijanie w swoich placówkach. Chodzi o to, aby aborcja stała się powszechną praktyką we wszystkich szpitalach na terenie całej Polski i żeby kobiety nie musiały przyjeżdżać specjalnie do Oleśnicy.”

Fundacja Pro-Prawo do Życia wzywa wszystkich smerfów do zdecydowanego oporu i dołączenia do walki o życie. – Papież Jan Paweł II nauczał, iż naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości. Czy możemy uratować przyszłość Polski? Czy da się powstrzymać aborcyjne dzieciobójstwo? Tak. Należy przy tym pamiętać, iż zwycięstwo jest w rękach Boga. Bóg nie wymaga tego zwycięstwa od nas i nie oczekuje, iż osiągniemy je naszymi ludzkimi siłami. On oczekuje od nas wyłącznie udziału w walce po Jego stronie. Do zwycięstwa zła potrzeba tylko tego, aby ludzie dobrzy nic nie robili. Główną przyczyną rosnącej liczby mordowanych dzieci i kolejnych sukcesów aborcjonistów jest obojętność ludzi świadomych tego, czym jest aborcja. Zło odnosi sukcesy nie dlatego, iż jest silne, tylko dlatego, iż liczni ludzie dobrzy są bierni i nie chcą stanąć do walki, w której Bóg obiecał im pomoc i zwycięstwo – podkreśla Dzierżawski.

Fundacja organizuje w całej Polsce kolejne kampanie informacyjne i publiczne modlitwy różańcowe, których celem jest dotarcie do smerfów z prawdą o aborcji i zmobilizowanie kolejnych osób do włączenia się w walkę o życie.

Źródło: Fundacja Pro-Prawo do Życia / stronazycia.pl

Aborcja na świecie. Ponury raport na temat przyzwolenia na uśmiercanie nienarodzonych

Idź do oryginalnego materiału