Po zdecydowanej wygranej prolajferów na wysłuchaniu publicznym w Sejmie komisja Nadzwyczajna ds. aborcji spanikowała. Na kolejnym posiedzeniu przewodnicząca Dorota Łoboda nie pozwoliła wpuszczać żadnych organizacji społecznych. Z pewnością po to, aby znowu nie okazało się, iż obrońców życia jest znacznie więcej niż aborcjonistów. Zadbała też, aby gwałtownie powołać do komisji aborcjonistkę jako doradcę dla posłów.
W trakcie posiedzenia 28 maja na stałego doradcę komisji powołano skrajnie proaborcyjną prawnik związaną z Aborcyjnym Dream Teamem. ADT to kilka feministek, wśród nich Justyna W. skazana w I instancji za pomoc w zabójstwie dziecka tabletkami poronnymi. Powołana do komisji prawnik była pełnomocnikiem W. w trakcie przegranego nieprawomocnie procesu.
Proaborcyjna prawnik
Sabrina Mana-Walasek jest współzałożycielką grupy Prawniczki Pro Abo. Grupa ta oficjalnie lobbuje za powszechnym dostępem do aborcji. Zabijanie dzieci zanim zdążą się urodzić nazywa prawem człowieka. Mana-Walasek nie jest zatem bezstronnym fachowcem, ale osobą o silnych powiązaniach w środowisku skrajnie nieprzyjaznym poczętym dzieciom.
Moja praca magisterska dotyczyła prawa kobiety do planowania rodziny. Studia doktoranckie na Uniwersytecie Warszawskim zakończyły się obroną rozprawy doktorskiej o prawnokarnych aspektach trwałej antykoncepcji, czyli tak zwanej sterylizacji antykoncepcyjnej. Po studiach doktoranckich kontynuowałam naukowe rozważania na temat praw reprodukcyjnych, które zakończyły się ostatnio publikacją książki „Aborcja w Polsce: wybrane aspekty prawne”
– mówi o sobie Mana-Walasek. Zapraszają ją i cytują lewicowe media.
Co z doradcami pro-life?
Aborcjonistka jest już na stałe w komisji. Na tym samym posiedzeniu padły wnioski o dołączenie jeszcze dwóch ekspertów: dr Ewy Klimaszewskiej-Antos (lekarza neurologa) oraz dr Kamili Majcher (lekarza ginekologa). Obecność obu pań jest niezbędna, bo komisja powinna móc konfrontować swoje prace z faktami z dziedziny medycyny. A poczęte dzieci potrzebują swoich rzeczników, których w komisji jest zdecydowanie za mało. O dołączeniu obu ekspertek ma zdecydować Prezydium Sejmu.
Sytuacja, w której komisja powołuje skrajnie proaborcyjnego doradcę, pokazuje, iż posłowie oderwali się od ludzi. Bo w trakcie wysłuchania publicznego zostało jasno powiedziane, iż smerfy żądają ochrony życia. Tymczasem komisja działa dokładnie przeciwnie.
Trzymamy rękę na pulsie i będziemy dawać znać, co się dalej dzieje!