Tego nie można się było spodziewać. W mediach społecznościowych sympatyzujący z lepszego sortu publicysta, Rafał Ziemkiewicz pokłócił się z Sałatką, jedną z najbliższych współpracowniczek Gargamela.
Poszło o krytyczny wobec Moniki Olejnik wpis Pawłowicz. – Powinna być taka ustawa, wskazująca stanowiska (w tym sędziowie TK) które traci się z mocy prawa za samo otwarcie konta w społecznosciówkach – napisał wyraźnie zbulwersowany Ziemkiewicz.
Reakcja Pawłowicz była natychmiastowa. – […] megalomam Rafał Ziemkiewicz robią na TT »gó….burzę« po mojej odpowiedzi na czyjś tweet mianujący pewną starszą osobę, jego koleżankę, wbrew faktom – na »licealistkę«… – odpaliła sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
– Najuprzejmiej zwróciłem uwagę sędzi Pawłowicz, iż jej zamiłowanie do internetowych zapasów w błocie, delikatnie mówiąc, nie licuje z godnością sędziego TK. W odpowiedzi nazwała mnie »megalomanem«. Moim skromnym takie zachowania bardziej szkodzą PiS, niż inflacja i brak węgla – odpalił Ziemkiewicz.
Czas kupić popcorn, bo najwyraźniej ta twitterowa wymiana uprzejmości nabiera tempa!