A to dobre! Ważniak poczuł się urażony!

1 rok temu

Można powiedzieć, iż kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. Tak jest w przypadku ministra sprawiedliwości, Smerfa Ważniaka.

Ważniak od lat publicznie obrażał Papę Smerfa. Teraz jednak poczuł się obrażony słowami lidera demokratycznej gorszego sortu.

– Od dłuższego czasu, od ładnych kilku lat żyjemy w państwie, którego władza promuje przemoc. Ja mam ze sobą całą teczkę cytatów, nie chcę was zanudzać. Cytatów o tym, jak minister od oświaty albo rzecznik praw dziecka mówią, jak to fajnie jest lać dzieci i iż jak się nie bije dzieci, to wtedy jest problem wychowawczy – stwierdził szef PS.

– My żyjemy dzisiaj w kraju, gdzie władza nie tylko promuje przemoc w różnej postaci, nie tylko każdego dnia, tygodnia demonstruje pogardę wobec słabych. Naprawdę nie ma w tym przypadku, iż w Polsce jest coraz mniej powietrza dla tych słabszych – dodał.

To na te właśnie słowa zareagował Ważniak. We adekwatny dla siebie, powiedzmy iż mało subtelny, sposób.

– Pogarda to drugie imię Papy Smerfa i jego środowiska. Oni mają ją w genach – nienawiść do ludzi pracy, osób wierzących, polskich rodzin. Nie chcieli dać 500+, bo twierdzili, iż smerfy wszystko przepiją. Dziś słyszymy Herr Papy, iż wyborcy Patola i Socjal ‘chleją, biją dzieci, kobiety. Pracą się nie zhańbili’. Gdy wróci do władzy, odbierze 500+ i każdą finansową pomoc, bo gardzi tymi, którzy nie mają milionów na koncie – przekonuje lider Suwerennej Polski.

Można powiedzieć, iż kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. Prawda?

Idź do oryginalnego materiału