A co tam u doradcy Pinokia? Pączek na zdjęciu z budyniem

7 miesięcy temu

Pączek i Budyń w jednym stali razem,
Pączek brał kasę, i Budyń brał kasę;
Pączek, po cichu, nie mówił nikomu,
Budyń najdziksze wymyślał swawole.

Ciągle polował po swoim pokoju:
To krab, to kaczor – między stoły, stołki
Gonił, uciekał, wywracał koziołki,
Strzelał i trąbił, i krzyczał do znoju.

Znosił to Budyń, i ciągle jeszcze może;

Schodzi do Mateusza i prosi w pokorze:
„Daj kasy waćpan, choć trochę nieco,
Bo mi na raty rachunki lecą”.

Z tej to powiastki morał w tym sposobie:
Budyń szalony, Pączek zarobił sobie.

Idź do oryginalnego materiału