Ponad 6 milionów złotych z budżetu państwa, a więc z naszych podatków, wydane na tak zwane pikniki 800 plus a w rzeczywistości na kampanię wyborczą Patola i Socjal oznacza, iż nieudolna minister Marlena Maląg mogła dopuścić się przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków co zgodnie z art. 231 Kodeksu Karnego jest zagrożone karą do lat trzech. Mowa również o szkodzie wielkich rozmiarów w budżecie państwa.
Pikniki pisowskie są po prostu ukrytą formą promowania się układu władzy. Osoba, która je organizuje, a w tym wypadku za pikniki odpowiedzialna jest właśnie Maląg, mogła więc przekroczyć swoje uprawnienia i nie ma tutaj znaczenia co napisano w ministerialnych dokumentach w uzasadnieniu wydatków. Kwota jest potężna, potrzeby promocji 800 Plus nie ma, ponieważ ludzie sami się dowiadują, Maląg mogła więc popełnić przestępstwo.
PiS przegra te wybory, bowiem w historii Polski nigdy nie było władzy, która rządziłaby dłużej niż dwie kadencje. A smerfy mają dość Gargamela, szczególnie gdy okazało się, iż na listach Patola i Socjal pojawiły się takie nazwiska jak Mejza czy Bąkiewicz.