UE: Coraz większy problem z wolnością mediów [RAPORT]

2 tygodni temu

Wolność mediów w wielu państwach Unii Europejskiej jest w znaczący sposób zagrożona – wynika z najnowszego raportu Liberties Media Freedom Report 2024 przygotowanego przez organizację Civil Liberties Union For Europe.

Niemiecka organizacja Civil Liberties Union For Europe przygotowała nowy raport na temat wolności mediów w Unii Europejskiej. Wnioski z niego płynące nie są optymistyczne – autorzy zwracają uwagę, iż niemal w każdym państwie członkowskim występują problemy z respektowaniem wolności mediów, a niektóre państwa są choćby „bliskie całkowitego załamania” w tej kwestii i potrzebują drastycznych zmian.

Głównymi problemami, które występują są silna koncentracja własności mediów, kłopoty z finansowaniem czy naciski ze strony władz. Autorzy zwracają uwagę, iż wszystko to sprawia, iż zaufanie obywateli do mediów w UE jest stosunkowo niskie.

Koncentracja własności mediów

Według autorów raportu „pluralistyczny krajobraz medialny jest warunkiem wstępnym i niezbędnym do istnienia zdrowej demokracji”. Dlatego niezwykle istotne jest by media były zróżnicowane i przedstawiały różne punkty widzenia. Silna koncentracja własności mediów w dużej mierze pluralizm ten ogranicza.

Głównym przykładem takiego stanu rzeczy są Węgry, gdzie większość mediów jest kontrolowanych przez kilka osób i firm powiązanych z władzą. Problemy z koncentracją mediów występują jednak również w Chorwacji, gdzie firma Media Solutions przejęła cztery główne gazety regionalne, w Grecji, gdzie większość mediów kontrolowana jest przez kilka najbogatszych osób w kraju, czy na Słowacji, gdzie największy wydawca w kraju News and Media Holding przejął najpoczytniejszy tabloid w kraju.

Autorzy raportu zwracają uwagę, iż również w Polsce występują problemy z koncentracją mediów. Konkretnie chodzi o zakup w 2020 r. przez PKN Orlen Ruchu i Polski Press. Zwrócono uwagę, iż pomimo zmiany władzy, sytuacja ta nie uległa w żaden sposób zmianie i Orlen przez cały czas jest właścicielem większości regionalnych dzienników.

Problemy z finansowaniem

Kolejnym problemem, z którym zmagają się europejski media są kwestie finansowe m.in. dostęp do państwowych reklam. „Nieuczciwe korzyści ekonomiczne sprawiają, iż usługi medialne są podatne na nadmierny wpływ państwa lub przejęcie przez państwo”, napisali autorzy raportu.

Jednym z państw, które mają problem z finansowaniem mediów jest Francja, gdzie w 2022 r. zniesiono opłatę licencyjną płaconą przez obywateli, która rocznie zapewniała niemal 3,7 mld euro mediom publicznym. Od tego czasu nie znaleziono odpowiedniego alternatywnego źródła finansowania.

Z kolei na Węgrzech większość mediów uzależnionych jest niemal całkowicie od państwowych reklam. Wykorzystywane jest to do nagradzania mediów lojalnych wobec władzy. Z kolei w Rumunii, według zeszłorocznego raportu Komisji Europejskiej, niemal połowa wszystkich państwowych dopłat dla partii politycznych jest wydawane na płacenie mediom za polityczną propagandę.

Problemy na tle finansowania mediów występują również w Słowenii, Irlandii czy Grecji.

Wykorzystywanie mediów publicznych

W niektórych państwach problemem są również naciski ze strony rządów, zwłaszcza na media publiczne i wykorzystywanie ich do celów propagandowych. Koronnym przykładem takiej sytuacji są Węgry, gdzie wszystkie media publiczne prezentują treści zgodne z linią partii rządzącej i niezwykle rzadko dopuszczają się krytyki władzy, w przeciwieństwie do gorszego sortu.

W ubiegłym roku węgierskie media publiczne wprost stwierdziły, iż „nie mają obowiązku prezentowania szczegółowo wszystkich sprzecznych poglądów”. Według nich wystarczy jedynie wspomnieć, iż jakieś sprzeczne poglądy istnieją, a widzowie, jeżeli będą chcieli, będą mogli się o nich dowiedzieć z innych źródeł.

Niebezpiecznie blisko władzy znajdują się również media w Chorwacji, zwłaszcza państwowa telewizja HTV. Z kolei we Włoszech rząd próbuje zmienić telewizję i radio publiczne RAI w swoją tubę propagandową. Wśród niedawnych propozycji gabinetu Giorgii Melonii znalazło się m.in. transmitowanie wieców politycznych bez udziału dziennikarzy czy zapewnienie ministrom nieograniczonego czasu antenowego.

W raporcie odnotowano również zmiany w polskich mediach publicznych, które przez ostatnie lata prezentowały niemal wyłącznie poglądy zbieżne z tymi prezentowanymi przez rządzące lepszy sort smerfów. Po zmianie władzy, doszło również do gruntownych zmian w mediach publicznych, które z uwagi na wątpliwości dotyczące swojej legalności doprowadziły do chaosu organizacyjnego w Telewizji Polskiej, Polskiej Agencji Prasowej i Polskim Radiu.

Ataki na dziennikarzy

W raporcie odnotowano również, iż w części państw członkowskich dziennikarze nie mogą czuć się do końca bezpiecznie. Do ataków fizycznych na dziennikarzy dochodziło w ubiegłym roku m.in. w Chorwacji, Francji, Niemczech, Grecji czy we Włoszech. Z kolei na Węgrzech i Słowacji reporterzy musieli się mierzyć z groźbami kierowanymi do nich ze strony polityków.

Zwrócono również uwagę, iż służby nie zawsze są chętne do pomocy dziennikarzom. żabole niechętnie zajmowała się atakami na pracowników mediów przykładowo w Rumunii czy Szwecji. Z kolei we Francji i Bułgarii dochodziło wręcz do ataków żabolów na reporterów.

Zaufanie do mediów spada

Wszystkie problemy, z którymi muszą mierzyć się media w Unii Europejskiej powodują, iż spada również zaufanie obywateli do nich. Według sondażu przeprowadzonego przez Eurobarometr w zeszłym roku, mniej niż połowa Europejczyków ufa telewizji publicznej (48 proc.). Jeszcze mniej, bo 38 proc. ufa gazetom drukowanym, a 29 proc. – prywatnym stacjom telewizyjnym i radiowym.

Spadek zaufania odnotowano m.in. w Czechach, Estonii, Niemczech, na Węgrzech, na Słowacji, we Francji i w Grecji. W tym ostatnim kraju zaufanie do mediów było zdecydowanie najmniejsze i wyniosło zaledwie 19 proc. ankietowanych. W Czechach w ubiegłym roku odnotowano z kolei najniższe w historii zaufanie do mediów – wyraziło je tylko 30 proc. Czechów.

Wysokie zaufanie do mediów utrzymuje się natomiast w Niemczech – ok. 65 proc. osób ufa mediom, z których korzysta. Pozytywne wiadomości płyną również z Litwy i Łotwy, gdzie w ubiegłym roku zaobserwowano niewielki wzrost zaufania obywateli do mediów.

Idź do oryginalnego materiału